Potocznie często mówi się o tym, że boli nas serce. Nawiązujemy często takim sformułowaniem do krzywdy jaka zadziała się w naszym życiu. Do jakiegoś duchowego cierpienia. Co jednak gdy okazuję się, że odczuwamy fizyczny ból serca – warto wybrać się do poradni kardiologicznej.
Kardiologia jako dziedzina nauki
Kardiologia – dziedzina medycyny, w której lekarze specjaliści kardiologii są zobowiązani do zapewnienia najwyższej jakości opieki dla pacjentów z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Jeżeli dokucza Ci ból w klatce piersiowej, miewasz omdlenia lub kołatanie serca to znak, że pora odwiedzić poradnię kardiologiczną.
Jeden duch jedno ciało
Nawiązując do bólu duchowego, kiedy to mówi się, że boli serce. Niektórzy kardiolodzy twierdzą, że w istocie może tak być. Pomyślicie, ale jak to? Kiedy przeżywamy traumatyczne wydarzenie, stratę bliskiej osoby czy śmierć ukochanego psa, odczuwamy ogromny stres. Jest to stres, który pojawia się nagle. Wpływa w dużym stopniu na ciśnienie tętnicze, a to pociąga za sobą fizyczne objawy problemów kardiologicznych.
Wszechobecny stres
Życie współczesnych ludzi to ciągły stres. Wstajesz rano i czujesz, że już jesteś spóźniony, bo przecież korki, a tu jeszcze trzeba dzieci odwieźć do szkoły. Jadąc samochodem właśnie we wspomnianym korku denerwujesz się powolną jazdą innych uczestników ruchu. Wreszcie docierasz, oczywiście spóźniony, do pracy. I tu kolejny stres, bo znowu trzeba tłumaczyć szefowi dlaczego nie jesteś na czas. Szef również nie kryje swojego zdenerwowania i całkowicie je na Ciebie przelewa. Dokłada Ci nowy projekt – a ty nie wiesz czy z tym dotychczasowym zdążysz na czas. Musisz więc kolejny dzień zostać dłużej w pracy. Wracasz później do domu, żona niezadowolona – lekko mówiąc. I znowu zero relaksu. Takie oto błędne koło współczesnego życia.

Po co ten stres skoro wszystko już masz
Twoje serce nie jest zadowolone z Twoich zachowań jak wyżej. Wręcz jest przemęczone. Niejeden kardiolog złapałby się za głowę – chociaż oni też w nie mniejszym stresie żyją. Z pewnością jak większość współczesnych ludzi skoro to czytasz musisz mieć dostęp do Internetu. Ponadto musisz mnie odbiornik tegoż właśnie Internetu. Co więcej? Podejrzewam, że większość z nas ma samochód, mieszkanie lub dom, jedzenie w lodówce. Mamy również się w co ubrać. Ogólnie rzecz biorąc jesteśmy ofiarami dobrobytu. Brzmi trochę humorystycznie, ale już wyjaśniam. Konsumpcjonizm oraz fakt, iż stać nas na coraz bardziej wygodne życie sprawiają, że zażywamy coraz mniej ruchu, natomiast zjadamy coraz więcej. Ma to oczywiście katastrofalny skutek dla naszego organizmu. Dokładając do tego ciągły stres… I gdy w takim życiu pojawia się jakiś jeszcze przykry aspekt to jesteśmy, kolokwialnie mówiąc, ugotowani.
Podsumowanie
Człowieku, zatrzymaj się. Posłuchaj głosu kardiologów, którzy biją na alarm. Albo posłuchaj pięknego śpiewu ptaków, wsłuchaj się w ciszę. Zrelaksuj się po ciężkim dniu.I nie przejmuj się aż tak, że z czymś nie zdążył, bo możesz nie zdążyć z życiem.